9 października Google wprowadziło kolejną w ostatnim czasie poprawkę algorytmu wyszukiwarki. Tym razem aktualizacja związana jest z wylądem stron oraz ilością występujących na nich treści. Jak możemy przeczytać na oficjalnym blogu Google: As we’ve mentioned previously, we’ve heard complaints from users that if they click on a result and it’s difficult to find the actual content, they aren’t happy with the experience. Rather than scrolling down the page past a slew of ads, users want to see content right away. So sites that don’t have much content “above-the-fold” can be affected by this change. If you click on a website and the part of the website you see first either doesn’t have a lot of visible content above-the-fold or dedicates a large fraction of the site’s initial screen real estate to ads, that’s not a very good user experience. Such sites may not rank as highly going forward.
W skrócie: dla użytkowników najbardziej wartościowe są strony, które prezentują poszukiwane przez nich informacje w najlepiej dostępnym miejscu (czyli górnej części witryny). Strony, które posiadają dużą ilość reklam w centralnej części, oraz w przypadku których aby przeczytać właściwy tekst musimy kilkukrotnie przewijać treść, mogą zostać ukarane. Jeżeli pierwszym co widzi użytkownik po kliknięciu w wynik wyszukiwania są reklamy, zdecydowanie nie jest to pozytywne. Oczywiście jest wiele wartościowych stron, które posiadają reklamy umiejscowione w górnej części witryny. Algorytm będzie jednak wpływać jedynie na witryny, na których stosunek reklam do tekstu jest mocno nienaturalny. Poniżej przykład: Według Google wprowadzona aktualizacja algorytmu odbije się na 0,7% angielskich wyników wyszukiwania. Oczywiście aby uniknąć spadków Google tradycyjnie zaleca skoncentrowanie się na tworzeniu witryn przeznaczonych dla użytkowników i charakteryzujących się dużą użytecznością.